Sesja ciążowa nad Wisłą

Wiecie, że kiedyś byłam Ambasadorką pewnego znanego jogurtu dla kobiet? Prowadząc bloga kulinarnego czasem uczestniczyłam w takich akcjach. Tak właśnie poznałam Anetę, koordynowała całą kampanią i miałam w niej wielkie wsparcie. Gdy po kilku latach napisała do mnie z prośbą o ofertę ślubną, byłam strasznie smutna, bo niestety nie miałam już wolnego terminu. Gdy napisała do mnie jesienią, że jest w ciąży pojawił się na mojej twarzy wielki uśmiech! Mimo, że wcześniej nie udało nam się spotkać, Aneta i tak do mnie wróciła! Bardzo mnie to podbudowało, dziękuję za zaufanie! 

Zabrałam tę dwójkę na przemiły spacer (komary również miały uciechę) niedaleko Kampinosu, gdzie odkryłam przepiękną plażę. Moi modele dzielnie się spisali, dziękuję Wam, że mogłam być częścią tego spaceru!